Autor: Sławomir Żydenko
Kim był Jezus?
Żeby opowiedzieć o śmierci Jezusa, musimy cofnąć się do początku Wszechświata. Według Księgi Urantii Wszechświat został stworzony przez Boga i temu żadna z nowoczesnych religii nie zaprzecza. Według nauki Wszechświat i życie powstały same, co jest jedynie tezą, bo jakie są dowody na to, że Wszechświat powstał sam, bez udziału jakiejkolwiek inteligencji – pierwszej przyczyny wszelkich zdarzeń? W końcu bardziej sensowne jest to, że Istota Inteligentna tworzy rzecz, czyli materialny Wszechświat na przykład, a nie że rzecz tworzy Istotę Inteligentną, nieprawdaż? Gdyby rzeczy mogły kiedykolwiek tworzyć istoty inteligentne, to działoby się to i teraz. Samochód tworzyłby kierowcę, samolot pilota, a but tworzyłby szewca. Religie w każdym razie nie dyskutują z tym, że Wszechświat został stworzony przez Boga i przy tej tezie pozostańmy.
Poczytaj więcej na temat poszukiwań Boga we Wszechświecie:
https://urantia.online/pl/twoim-ojcem-jest-bog-wszechswiata-ksiega-urantii-kontra-dane-naukowe/
Wszechświat jest ogromny. Bóg osobiście Wszechświatem nie rządzi, ale podzielił Wszechświat na segmenty, na jednostki administracyjne. Jedną z tych jednostek administracyjnych rządzi Michał z Nebadonu. My mieszkamy w jednostce administracyjnej Wszechświata, która nazywa się Nebadon.
Więcej na temat Nebadonu w moim artykule:
https://urantia.online/pl/urantia-to-ziemia-nebadon-to-fragment-drogi-mlecznej/
Michał z Nebadonu jest to ta istota, która wcieliła się na Ziemi i u nas na Ziemi nazywa się Jezus z Nazaretu.
Dlaczego Jezus musiał umrzeć?
Jezus przed przyjściem na świat miał podwójną misję. Po dokończeniu budowy Nebadonu jego misją było zdobycie pełni władzy nad tym fragmentem Wszechświata. Żeby to osiągnąć, musiał spełnić jeden warunek – przejść przez życie śmiertelnika. Musiał się wcielić w śmiertelnika i przeżyć życie od początku do końca, żeby poznać i zrozumieć ludzi, których sam stworzył. Dobry władca musi rozumieć każdego mieszkańca swojego królestwa, żeby móc o niego zadbać. I tutaj mamy już odpowiedź na pytanie, dlaczego Jezus musiał umrzeć. Jeżeli musiał przeżyć pełnię życia od początku do końca, to musiał też przeżyć śmierć.
Co przesądziło o wyborze Palestyny na misję Jezusa?
Drugim elementem misji Jezusa było przekazanie ludzkości nowej koncepcji Boga. Nowa koncepcja Boga według Jezusa polegała na tym, że Bóg jest Ojcem, a my wszyscy ludzie jesteśmy braćmi.
Żeby tę koncepcję przekazać, musiał trafić do takiego miejsca na świecie, w którym już była koncepcja jednego Boga wykrystalizowana. Raczej ciężko byłoby mu wprowadzać koncepcję Boga Wszechświatowego ludziom wierzącym w wielu bogów, lub szamanizm. Byłby to za duży przeskok ideologiczny. Najlepszym miejscem do tego celu okazała się Palestyna. Tam była wykrystalizowana koncepcja jednego Boga i na tej koncepcji, dobudował nową koncepcję Boga. Czyli do koncepcji Boga Jahwe, dobudował koncepcję Boga Ojca.
Jahwe był w zasadzie Bogiem samych Izraelitów. Do koncepcji narodowego Boga Izraelitów, dobudował koncepcję Boga Wszechświatowego, czyli Ojca wszystkich istot na Ziemi i nie tylko, i we Wszechświecie.
Według Księgi Urantii nie jesteśmy we Wszechświecie sami, tylko tych światów jest dużo. Nauka też pomału w tym kierunku się skłania – odkrycia nowych planet są już na porządku dziennym.
Kto jest bezpośrednio winny śmierci Jezusa?
Jezus przyszedł na Ziemię po to, żeby doświadczyć życia śmiertelnika i oznajmić nową ideę Boga. W tym celu wybrał Palestynę. Co prawda istniała tam koncepcja jednego Boga, lecz niestety byli tam też kapłani żydowscy, którym Jezus naruszył finansowy interes. Punktem zwrotnym, który tak naprawdę przesądził o tym, że Jezus zostanie skazany na śmierć, jest wejście do świątyni i przepędzenie handlarzy.
Tam przelewały się gigantyczne pieniądze. Wyobraźcie sobie, że na święto Paschy trzeba było poświęcić jakieś zwierzę, przeważnie była to owca lub koza. Normalnie nie można było przyjść ze swoim zwierzęciem i go poświęcić, tylko trzeba było kupić zwierzę ze świątyni. Problem polegał na tym, że zwierzę świątynne było wielokrotnie droższe od zwykłego, a na różnicy cen zarabiali konkretni ludzie. On ten interes im zniszczył i w ten sposób naraził się na śmierć.
Dlaczego Jezus musiał to zrobić? Po pierwsze handlarze bezcześcili świątynię, a po drugie krwawa Pascha nie pasowała do nowej koncepcji kochającego Boga Ojca. Krwawa pascha była symbolem starej koncepcji mściwego Boga Jahwe.
Trzeba wziąć pod uwagę, że wyrzucenie handlarzy ze świątyni było aktem niezwykłej odwagi Jezusa, bo zapewne zdawał sobie sprawę z tego, co robi i komu się naraża.
Żeby odpowiedzieć w końcu na pytanie, kto jest głównym winowajcą śmierci Jezusa, posłużę się cytatem:
„184:1.1 (1978.4) Annasz wzbogacił się na opłatach świątynnych, jego zięć pełnił funkcję arcykapłana a przy swych stosunkach z władzami rzymskimi, Annasz był z pewnością najbardziej wpływowym człowiekiem ze wszystkich Żydów. Był uprzejmym i zręcznym planistą oraz intrygantem. Chciał pokierować sprawą pozbycia się Jezusa; bał się powierzyć tak poważne zadanie całkowicie swemu obcesowemu i agresywnemu zięciowi. Annasz chciał mieć pewność, że proces Mistrza zostanie w rękach saduceuszów; obawiał się ewentualnej sympatii ze strony niektórych faryzeuszów, zauważywszy, że praktycznie wszyscy członkowie Sanhedrynu, którzy popierali Jezusa, byli faryzeuszami.”
https://www.urantia.org/pl/ksiega-urantii/przekaz-184-przed-sadem-sanhedrynu
Jak widzisz, to nie cały naród żydowski odpowiada za śmierć Jezusa, tylko jeden człowiek, który czerpał najwięcej zysków z opłat w świątyni jerozolimskiej.
Wybór czasu i miejsca śmierci.
Żeby odpowiedzieć do końca na pytanie, dlaczego Jezus umarł na krzyżu, trzeba wziąć pod uwagę kilka aspektów.
Cała misja Jezusa o informowaniu ludzkości o nowej idei Boga w zasadzie już się skończyła. Jezus miał już przygotowany zespół apostołów i mógł ten zespół pozostawić bez opieki. Jezus stwierdził, że jego misja jest zakończona. A jeżeli już była zakończona, to musiał wrócić do swojego królestwa Nebadon. Zwróć uwagę, że Jezus zawsze, za każdym razem mówił, że jego królestwo jest nie z tego świata.
Jak Jezus mógł zakończyć misję? Miał tak po prostu umrzeć w łóżku? Taki człowiek nie mógł. Uciec też nie mógł. Idąc na święto Paschy do Jerozolimy, Jezus zapewne bardzo dobrze wiedział, co go czeka – wszędzie miał swoich sprzymierzeńców, swoich uczniów, swoich informatorów. Bardzo dobrze wiedział, co kapłani żydowscy na niego szykują. Nie jest to wprost napisane w Księdze Urantii, ale wniosek nasuwa się sam: śmierć na krzyżu była elementem strategii, która miała rozpowszechnić jego naukę na Ziemi.
Dlaczego? Wtedy, kiedy został ukrzyżowany, w Jerozolimie było święto Paschy i ogromna rzesza ludzi zjechała się do Jerozolimy. Do Jerozolimy, gdzie normalnie mieszkała i tak duża ilość ludzi, przyjeżdża drugie tyle z całej ówczesnej Palestyny i jeszcze z krajów ościennych. Jezus w czasie tych trzech dni zostaje zabity. Znany już wtedy człowiek zostaje zabity i po trzech dniach zmartwychwstaje. Wiadomość o zmartwychwstaniu rozchodzi się jak błyskawica, ponieważ Jezus ukazuje się wielu ludziom.
Jaki to fenomenalny pomysł na to, żeby rozpowszechnić swoją naukę! Ludzie się wtedy pytali: Kto to był ten Jezus? Czego on nauczał? A po rozejściu się do swoich domów, opowiadali o wszystkim. Jezus po prostu musiał spektakularnie umrzeć, a swoją śmierć wykorzystał do szerzenia swoich ideałów. Śmierć na krzyżu była więc najprawdopodobniej elementem dobrze przemyślanej strategii, która miała rozpowszechnić naukę. Strategia okazała się skuteczna.
Czy Bóg poświęcił własnego syna?
W związku z funkcjonującą doktryną Kościoła mogą pojawić się następujące pytania. Dlaczego Bóg poświęcił swojego Syna dla dobra ludzi, których stworzył? Gdyby miało to na celu odkupienie ludzkich grzechów, czy nie mógłby ludziom wybaczyć lub ukarać ich bez poświęcenia swojego Syna?
Stara koncepcja żydowska
Skąd wzięła się w chrześcijaństwie koncepcja poświęcenia Jezusa, tego Baranka Bożego, którym jest Jezus? Proszę wszystkich Chrześcijan o wybaczenie, ale ta koncepcja jest pozbawiona sensu. Koncepcja wygląda następująco: Bóg kocha człowieka, który grzeszy, błądzi, robi złe rzeczy, ale nie może mu wybaczyć. Żeby wybaczyć człowiekowi, Bóg poświęca swojego Syna, którego też kocha, i wysyła na Ziemię, żeby człowiek go zamordował. Dopiero to pozwala Bogu na wybaczenie człowiekowi jego błędów. Dopiero wtedy Bóg jest zadowolony…
Kompletnie bez sensu. Skąd się wzięła ta koncepcja? Koncepcję Jezusa jako ofiary wprowadził apostoł Paweł. Apostoł Paweł chciał zrobić chrześcijaństwo bardziej atrakcyjnym dla Żydów. W ich religii funkcjonuje nadal koncepcja składania ofiar.
Skąd się wzięła koncepcja składania ofiar u Żydów? To była koncepcja starego Boga Jahwe, który był mściwy, który był zły na ludzi o wszystko, co zrobili źle, zsyłał im nieszczęścia i wtedy, żeby tego Boga udobruchać, składali ofiary, żeby Bóg nasycił się krwią nie winowajcy, tylko kogoś innego. W pewnym sensie była to forma oszukiwania Boga.
Żydzi doszli w składaniu ofiar do ekstremum, ponieważ składali ofiary z ludzi. W końcu stwierdzili, że coś trzeba z tym zrobić, bo całe wioski traciły najlepszych ludzi tylko po to, żeby złożyć ofiary. Przeszli w końcu na składanie ofiar ze zwierząt, czyli nadal z krwi, ale już mniej drastyczne. I koncepcja składania ofiar pochodzi właśnie z tamtego okresu. Trzeba jeszcze dodać, że składanie ofiar z ludzi pojawiało się w wielu kulturach, nie tylko u Żydów.
Nowa koncepcja Jezusa
Jezus wprowadził koncepcję Boga kochającego, czyli Boga Ojca, który stworzył człowieka. W związku z tym, że Bóg jest Ojcem nas wszystkich, wszyscy ludzie są braćmi. Według nauki Jezusa Bóg oczekuje od człowieka rozwoju duchowego, a rozwój duchowy nie polega na składaniu ofiar, tylko na doświadczeniu, wyciągnięciu wniosków i właściwym postępowaniu w dalszej części życia. Czyli nie było tutaj miejsca na żadnego rodzaju ofiary.
Podam przykład. Według starej filozofii, jeżeli ktoś mi zrobił krzywdę, mój przyjaciel, załóżmy, zrobił mi jakąś krzywdę, to ja nienawidzę od tego momentu przyjaciela i też mu robię krzywdę. Ale w związku z tym, że zrobiłem krzywdę, żeby Bóg się na mnie nie zezłościł i w konsekwencji nie zemścił, to składam ofiarę i sprawa jest załatwiona. Tak to wygląda według Starego Testamentu.
Według koncepcji Jezusa to już tak nie działa. Czyli, jeżeli przyjaciel robi mi krzywdę, to ja muszę mu wybaczyć i nie mogę go nienawidzić. W tym momencie składanie ofiary nie ma żadnego sensu. Dlatego, że ja muszę się wznieść ponad moje emocje. Muszę postawić się w sytuacji mojego przyjaciela i zadać sobie pytanie, z jakiego powodu mój przyjaciel zrobił mi krzywdę? Być może wymaga on pomocy? Czyli jeżeli na przykład mnie okradł, to może akurat czegoś mu brakuje, może potrzebuje pomocy finansowej? Może potrzebuje pomocy w znalezieniu pracy? Jezus twierdził, że jeżeli człowiek robi coś złego, to ma jakiś problem i trzeba mu pomóc. Nie ma miejsca na nienawiść.
Podsumowanie
Nie było więc w ogóle takiej sytuacji, że Jezus został poświęcony po to, żebyśmy my mogli sobie dalej grzeszyć i robić, co nam się podoba. Nie, czegoś takiego nie było. Ta koncepcja została wprowadzona przez apostoła Pawła i przez dwa tysiące lat jest podtrzymywana przez Kościół Chrześcijański. Bardzo nieszczęśliwie się stało, ponieważ Jezus w swoim działaniu bardziej podobny był do nieustraszonego wojownika, stawiającego na szali swoje życie dla osiągnięcia swojego celu, niż do ofiarnego baranka. Ludziom łatwiej byłoby podążać za bohaterem, niż za ofiarą, nawet jeżeli jest to tylko przenośnia.
To by było wszystko na dzisiaj. Wszystko, o czym mówię, jest w Księdze Urantii:
Poczytajcie sobie Księgę Urantii sami! Do następnego razu!
Link do filmu:

