Resurrection

Zmartwychwstanie człowieka według Księgi Urantii

Autor: Sławomir Żydenko

W tym wpisie będziemy kontynuowali temat zjawiska śmierci i następującego po nim życia. Źródłem jest Księga Urantii ze strony www.urantia.org. Zapraszam Cię serdecznie do przeczytania tego wpisu.

Ostatnim razem pisałem o zjawisku śmierci, o tym że są trzy rodzaje śmierci. Oto krótkie powtórzenie.

Pierwszy rodzaj śmierci to śmierć duszy, kiedy człowiek postanawia być zły, czyli postanawia postępować źle, dokonywać grzechów i robi to w sposób świadomy. W ten sposób odbiera sobie możliwość dalszej ewolucji po śmierci. Śmierć duszy kończy jego egzystencję, nie zmartwychwstaje on po śmierci materialnej. To jest, wydaje mi się, gorsza opcja niż to, czego naucza chrześcijaństwo. Według nauk chrześcijańskich czeka nas po śmierci albo męczarnia w piekle, albo niebo. W niebie mamy luksusy, w piekle co prawda męczymy się, ale egzystujemy dalej. Natomiast, według Księgi Urantii, człowiek, który umrze duchowo, funkcjonuje w świecie materialnym normalnie jako człowiek, ale po śmierci fizycznej nie zmartwychwstaje. Dusza takiego człowieka nie ewoluuje dalej, ponieważ umarła już wcześniej, za życia człowieka.

Drugi rodzaj śmierci to śmierć intelektualna, śmierć umysłu. Na przykład, kiedy człowiek ulegnie jakiemuś wypadkowi, w którym mózg dozna silnego wstrząsu lub kiedy człowiek zachoruje. Ciało człowieka żyje dalej, ale mózg nie funkcjonuje, jak powinien. Wola człowieka przestaje funkcjonować, a człowiek nie może podejmować decyzji, czyli zgodnie z Księgą Urantii, przestaje być człowiekiem. Ewolucja duchowa człowieka na ziemi kończy się, ale o ile w trakcie swojego życia nie podjął ostatecznej decyzji o byciu złym, to po śmierci przechodzi dalej. Taki człowiek budzi się do dalszego życia, do dalszej ewolucji z tego punktu, w którym zakończył swoją ewolucję duchową tutaj na ziemi. Po śmierci jego ewolucja jest kontynuowana w świecie morontialnym. Świat morontialny jest światem przejściowym pomiędzy światem materialnym i duchowym, gdzie człowiek dostaje wpółduchowe, wpółmaterialne ciało i funkcjonuje jako istota morontialna.

Na koniec trzeci rodzaj śmierci – śmierć materialna, czyli taka normalna, rozumiana w sposób zwyczajny, czyli że następuje koniec, a człowieka chowamy do grobu.

Skąd w takim razie wiedzieć co robić, żeby nie umrzeć duchowo? Moim zdaniem, zasadniczym przekazem Księgi Urantii jest to, że my, wszyscy ludzie na Ziemi, jesteśmy braćmi, a Bóg jako Ojciec nas wszystkich, jest jeden. Więc najpewniejszym sposobem, by nie umrzeć duchowo, jest stosowanie w praktyce zasady braterstwa między ludźmi i uznawanie jednego Boga za Ojca.

Najbardziej podstawowym kryterium odróżniania dobra od zła jest w takim razie to, co robimy drugiemu człowiekowi – szkodzenie drugiemu człowiekowi jest złem i na odwrót, pomaganie drugiemu człowiekowi i wzmacnianie go jest dobrem. W tej materii często nie wszystko jest takie jasne i proste. Twój przyjaciel może na przykład twierdzić, że picie piwa mu pomaga, podczas gdy ty, jego rodzina i przyjaciele wyraźnie widzicie, że mu szkodzi. Co gorsza widzisz też, że jego picie szkodzi również jego żonie i jego dzieciom. Co zrobisz, dasz mu piwo, czy nie? Każda sytuacja musi być oceniona indywidualnie.

Idea jednego Boga, jako Ojca wszystkich ludzi też jest zdecydowanie dobra. Gdyby była stosowana, ludzie na przykład nie dawaliby się tak łatwo nakłaniać do wzajemnego zabijania się milionami na wojnach, myśląc, że Bóg akurat ich stronę wspiera. A tak naprawdę, dlaczego Bóg miałby wspierać jedną ze stron konfliktu, kiedy w wojnach chodzi o ropę, gaz lub inne korzyści dla kilku wybranych osób na szczytach władzy? Nasze konflikty są ludzkie, zgodnie z Księgą Urantii, Bóg w nie nie ingeruje.

To w kwestii podsumowania ostatniego odcinka, a teraz przejdźmy do tego, co według Księgi Urantii dzieje się po śmierci materialnej.

Oto cytat z przekazu numer 112 werset numer 112:3.5:

„Po śmierci materialne ciało wraca do świata pierwiastków, z którego powstało, jednak trwają dwa niematerialne czynniki przetrwałej osobowości: istniejący wcześniej Dostrajacz Myśli, z pamięciowym zapisem działalności śmiertelnika, udaje się do Diviningtonu; również pod nadzorem opiekuna przeznaczenia pozostaje nieśmiertelna, morontialna dusza zmarłego śmiertelnika. Te stadia i formy duszy, te niegdyś kinetyczne a teraz statyczne formuły tożsamości, są niezbędne do ponownego uosobienia istoty na światach morontialnych i takie właśnie, ponowne połączenie Dostrajacza i duszy znowu składa przetrwałą osobowość, co w czasie morontialnego przebudzenia daje wam świadomość”.
Dla lepszego zrozumienia wyjaśnijmy kilka pojęć z tego cytatu:

Dostrajacz Myśli jest cząstką boską mieszkającą w człowieku.

Divinington jest miejscem we Wszechświecie zarezerwowanym dla Dostrajaczy Myśli.

Opiekun przeznaczenia to określenie dla naszego Anioła Stróża.

Morontialny to określenie dla świata pośredniego między światem materialnym i duchowym.

Przeczytajmy ten fragment jeszcze raz:

„Po śmierci materialne ciało wraca do świata pierwiastków, z którego powstało, jednak trwają dwa niematerialne czynniki przetrwałej osobowości: istniejący wcześniej Dostrajacz Myśli, z pamięciowym zapisem działalności śmiertelnika, udaje się do Diviningtonu; również pod nadzorem opiekuna przeznaczenia pozostaje nieśmiertelna, morontialna dusza zmarłego śmiertelnika. Te stadia i formy duszy, te niegdyś kinetyczne a teraz statyczne formuły tożsamości, są niezbędne do ponownego uosobienia istoty na światach morontialnych i takie właśnie, ponowne połączenie Dostrajacza i duszy znowu składa przetrwałą osobowość, co w czasie morontialnego przebudzenia daje wam świadomość”.

Więc zgodnie z tym, co przeczytaliśmy, po śmierci zostają dwa duchowe byty. Pierwszym z nich jest owa boska cząstka, czyli wspomniany Dostrajacz Myśli. Drugim jest dusza człowieka. Połączenie obu tych bytów jest niezbędne do przywrócenia świadomości człowieka. Jednak to nie wszystko.

Wiemy już, że potrzebny jest Dostrajacz, który ma zapis działalności człowieka i dusza, która ma cechy osobowości tego człowieka. Potrzebne jest jeszcze ciało, w którym świadoma istota mogłaby funkcjonować. Więc po śmierci, kiedy następuje powołanie śmiertelnika z powrotem do życia, Dostrajacz wraca z Diviningtonu z zapisem działalności. Natomiast aniołowie, przechowujący duszę człowieka, tworzą dla niego ciało morontialne, czyli ciało wpółduchowe-wpółmaterialne. To aniołowie łączą duszę, Dostrajacza i ciało morontialne, co umożliwia zmartwychwstanie człowieka.

Z tego się składa zmartwychwstały człowiek – musi mieć pamięć o swoich przebytych doświadczeniach, cechy swojej osobowości i ciało. Następnie jest budzony do morontialnego życia. Taki zmartwychwstały człowiek przypomina sobie samego siebie, chociaż jest już w innym ciele. Wspaniałe, nieprawdaż?

Dla uzupełnienia proszę przeczytać werset 112:3.6 z Przekazu 112:

„Dla tych, którzy nie mają osobistych opiekunów seraficznych, grupowi opiekunowie wiernie i sprawnie spełniają te same powinności – przechowywania tożsamości i zmartwychwstania osobowości. Serafini są niezbędni do ponownego połączenia osobowości”.

To jest właśnie to, o czym mówiłem. Serafini, czyli aniołowie, składają człowieka i powołują do życia morontialnego. Przy okazji dowiadujemy się z tego wersetu, że nie wszyscy mają osobistego Anioła Stróża. Większość ludzi ma Anioła Stróża opiekującego się określoną grupą ludzi.

Ale wróćmy do tematu. Dla jeszcze lepszego wyobrażenia sobie, kim będziemy po zmartwychwstaniu, przytoczę jeszcze jeden cytat. Cytat pochodzi z Przekazu 190, numer wersetu to 190:0.3:

„Śmiertelnicy z różnych światów wstaną rankiem zmartwychwstania z tym samym typem przejściowego czy morontialnego ciała, jakie miał Jezus, kiedy tego niedzielnego ranka wstał z grobu. Takie ciała nie mają krwiobiegu i te istoty nie przyjmują zwykłego, materialnego pożywienia; tym niemniej te formy morontialne są rzeczywiste. Kiedy różni wierni widzieli Jezusa po jego zmartwychwstaniu, widzieli go naprawdę; nie byli ofiarami wizji czy halucynacji”.

Oczywiście Jezus miał szczególną misję na ziemi, dlatego po swojej śmierci był widziany przez wielu ludzi. Zwykły śmiertelnik nie musi z reguły już niczego załatwiać na świecie. Oprócz załamanych bliskich niewiele go już tu trzyma.

Być może słyszeliście o pojawiających się zmarłych krewnych w swojej rodzinie lub w rodzinach swoich znajomych? O to zjawisko właśnie tutaj chodzi. Normalnie traktujemy takie wydarzenia jako wytwory własnego lub czyjegoś umysłu, lub spychamy je do rangi zdarzeń dziwnych i niewyjaśnionych. Oczywiście zawsze warto być realistą, ale realizm zakłada też, że nasze zmysły nie obejmują całej rzeczywistości Wszechświata.

Istoty morontialne, czyli te, którymi będziemy po śmierci, mogą pojawiać się zarówno na jawie, jak i we śnie. Łatwiej jest im ujawniać się we śnie, ponieważ ujawnienie się na jawie kosztuje istotę morontialną dużo energii. Te kwestie są również opisane w Księdze Urantii.

Tak wygląda zmartwychwstanie człowieka według Księgi Urantii. To by było wszystko na dzisiaj o zmartwychwstaniu. Będziemy kontynuować ten temat dalej.

Czytajcie Księgę Urantii sami! Do następnego razu. Cześć!

Wsparcie:

https://urantia.online/pl/wsparcie

Link do filmu:

https://youtu.be/mlKYvNl2C7o?si=LvH2ckc7asmOa4id

Źródła cytatów:

https://www.urantia.org/pl/ksiega-urantii/przekaz-112-wieczne-trwanie-osobowosci

https://www.urantia.org/pl/ksiega-urantii/przekaz-190-morontialne-ukazania-sie-jezusa

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *